wtorek, 17 maja 2016

Przypadkowi.

Witajcie kochani.

Z racji tego, że u mnie straszna pogoda...ciągle pada, to nie mam możliwości na sesję, na którą byłam gotowa już w sobotę ale niestety widocznie tak musi być i po prostu muszę poczekać. Tą sesję planowałam dłuższy czas ale dzięki temu, że pogoda nie dopisała mogę przemyśleć jeszcze raz jak wszystko ma wyglądać i może dopracować detale. Opowiem Wam o tym jak ma to wyglądać. A więc tak planuję tą sesję podzielić na trzy posty i trzy stylizacje, w której główną rolę odgrywać będzie moja nowa zdobycz. Udział w tej sesji będą brały dwa aparaty i oczywiście ja.Nie powiem Wam nic więcej, bo nie będzie efektu końcowego.Mam nadzieje, że w sobotę będzie piękny, słoneczny dzień. 

Dziś, żeby czymś Was zająć poruszę pewien temat.
Wielu ludzi poznajemy przypadkiem w przypadkowym miejscu, ale jeszcze wtedy nie wiemy jaką rolę będzie odgrywać ta osoba w naszym życiu. Czasami jest tak, że zdawać nam się może, że ta osoba do nas nie pasuje, ma inne pasje, zachowanie, które niekoniecznie nam pasuje. Są tacy ludzie, którzy oceniają kogoś z wyglądu i na jego podstawie kreują cechy charakteru i nastawiają się negatywnie. Czemu o tym pisze? To bardzo proste czasami przyjacielem może stać się ktoś, kto nie pasował nam, ani my tej właśnie osobie. Mogę Wam powiedzieć, że jestem osobą, która może o tym pisać, bo znalazła się w takiej sytuacji. Moje dwie najlepsze przyjaciółki były właśnie takimi osobami, a teraz nie widzę możliwości, żeby ich nie było, dzięki nim przeżyłam najlepsze 4 lata i oby nasz kontakt się nie urwał, bo to będzie bardzo trudne :(. Teraz Wam powiem jakie jedna z nich miała o mnie zdanie i jak reagowała. Uważała mnie ona za nadąsaną, zadufaną w sobie księżniczkę, wredną, chamską, której wszyscy wszystko podają na tacy i nic kompletnie nie musi robić, żeby cokolwiek osiągnąć. Była pewna, że nie obchodzi mnie to co czują ludzie otaczający mnie, bo przecież tylko ja jestem najważniejsza...od podstawówki próbowała mi dokuczać, aż któregoś dnia weszła do klasy, w której siedziałam, oczywiście było to rozpoczęcie roku szkolnego w gimnazjum. Olewałyśmy się ale każda w środku denerwowała się na drugą. Ja próbowałam pokazać jej, że jest inaczej niż ona sobie mnie wymyśliła. Nie uwierzycie ale szkoła potrafi zatrzeć granice między ludźmi, dzięki konkursowi z polskiego dałyśmy  sobie szanse na jakikolwiek kontakt. Ona poznała mnie bliżej, zrozumiała, że źle mnie oceniała, a ja próbowałam zrozumieć czemu ułożyła sobie taki kształt mojego charakteru. Teraz jak się spotykamy śmiejemy się z tego,że nie pomyślałybyśmy, że będzięmy się przyjaźniły, codziennie rozmawiały i miały wspólne zainteresowania, bo przecież tak strasznie się różnimy. Zauważyłam,że przeważnie ludzie nie próbują Cię poznać tylko od razu oceniają, to właśnie nie prawidłowe zachowanie, bo można się poparzyć. Może ta osoba, tak jak u mnie się zdarzyło będzie jedną z najważniejszych osób w twoim życiu? Dlaczego nie dać jej szansy? Starajmy się poznawać ludzi, rozumieć ich zachowanie, a nie tylko oceniać, bo skupiając się na niektórych osobach czasami nieodpowiednich, tracimy te najbardziej wartościowe.
Mam nadzieje, że ten post był choć troche ciekawy i nie zanudziłam Was. 
Na zdjęciach pojawi się osoba równie ważna jak ta, o której skupił się mój temat, a może ważniejsza ponieważ to ona robi zdjęcia na mojego bloga i dzięki niej mogę pokazać Wam to co chcę i mogę się spełniać.




,, Przyjaźń jest jak słońce, czasem coś ją przysłoni ale nigdy nie gaśnie''